|
Górujące nad miastem od wschodniej jego strony dwa stożki wulkaniczne - Eldfell (po lewej) i Helgafell (po prawej) |
|
Heimaey
Na początku 1973 roku na głównej wyspie archipelagu
Vestmannaeyjar - Heimaey, miała miejsce niespodziewana erupcja wulkaniczna.
21 stycznia 1973 roku w okolicach
Heimaey odnotowano słabe wstrząsy sejsmiczne, które zbagatelizowano gdyż trzęsienia ziemi w tym rejonie nie są czymś niezwykłym. Choć występowały przez następne dwa dni słabnąc i wydłużając odstępy między sobą nie zapowiadały tego, co miało nastąpić 23 stycznia.
|
U stóp wulkanu Helgafell widoczne jeszcze pozostałości szczeliny która zainicjowała wydarzenia na Heimaey. |
Około godziny 1:55 na wschodnim zboczu wulkanu
Helgafell niemal dosłownie otworzyła się ziemia. Z prawie półtora kilometrowej szczeliny zaczęła tryskać lawa. Po niedługim czasie szczelina wydłużyła się do 2 km, jak również nastąpiła aktywność podmorska na północnym i południowym krańcu szczeliny. Szacowana długość pęknięcia wynosi około 3 km.
|
Eldfell z najwyższą swoją częścią |
Na całej długości szczeliny tryskały widowiskowe fontanny lawy. Szacuje się ze w ciągu pierwszych dni erupcji na powierzchnię wydostawało się do 100 m sześciennych na sekundę lawy i materiału piroklastycznego.
Kilka godzin po erupcji najaktywniejsza część szczeliny znajdowała się około 800 m od wulkanu
Helgafell, gdzie zaczął rosnąć stożek.
|
Krater wulkanu Eldfell; widoczny brak części jego ściany. |
|
Na początku marca odłamała się jedna ze ścian wulkanu, i niesiona na lawie zmierzała w kierunku wyjścia z portu. Bryłę tą nazwano
Flakkarinn (
Wędrowiec). Ostatecznie po swoim rozpadzie na dwie części i przemierzeniu jeszcze pewnej odległości, osiały około 100 m od portu.
|
Od końca erupcji, gdzie wulkan osiągał około 220 m, osiadł około 20 na skutek erozji spowodowanej wiatrem, osunięć i kompresji wulkanicznego materiału. |
|
Wulkan nadal żyje. |
|
Siarka na szczycie i mchem pokryta lawa zmierzająca w kierunku portu w oddali. |
Podczas erupcji podjęto heroiczną walkę z lawą by ta nie spowodowała zalania portu blokując w ten sposób miasto, port i cały przemysł połowowy. Przez wiele tygodni schładzano lawę morską wodą.
Mimo upływu lat podłoże na wulkanie jest ciepłe, a z wielu miejsc wydobywają się opary gazów.
|
Nowy skrawek lądu stworzony przez Eldfell |
Całkowitą ilość wyrzuconej lawy i materiału piroklastycznego podczas
pięciomiesięcznej aktywności oszacowano na 0,25 kilometra sześciennego. W
wyniku tego powierzchnia wyspy zwiększyła się o około 2,5 km², co
stanowi wzrost o około 20% względem dawnej powierzchni.
więcej wiadomości: http://pl.wikipedia.org/wiki/Eldfell
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak widziałem po raz pierwszy filmy z erupcji Heimaey w polskiej telewizji kilkanaście lat temu w trakcie dokumentu o wulkanach nakręconego przez parę nieżyjących już wulkanologów Maurice'a i Katię Kraft. Do tej pory te stare nagrania wywołują na mnie ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ghl33n26d44