sobota, 22 października 2016

Dzik euroazjatycki



Dzik euroazjatycki


                          Dzik jest dziki, dzik jest zły,
                                 Dzik ma bardzo ostre kły.
                                        Kto spotyka w lesie dzika,
                                               Ten na drzewo szybko zmyka.

                                                                               - Jan Brzechwa "Dzik" - 


   Chyba nie ma osoby, która by choć raz nie miała okazji spotkać dzika na swobodzie. Tak, podczas zbierania grzybów lub jagód,  leśnego spaceru, czy coraz częściej - w miejskiej dżungli.
Dzik euroazjatycki (Sus scrofa) jest dużym ssakiem należącym do rodziny świniowatych, i jedynym w Europie jej dzikim przedstawicielem. Jest przodkiem świni domowej.

  
  Dzik jest duży. Czasem nawet bardzo duży jak na nasze warunki. Długość jego ciała może dochodzić do 2 m, wysokość w kłębie między 55 a 110 cm. Samice (lochy) są mniejsze i lżejsze od samców (odyńców). Ich waga może wahać się między 35 a 140 kg, natomiast odyńce mogą osiągnąć i 340 kg wagi, czasem i nieco więcej. Zdrowe zwierze może dożyć 27 lat ( o ile nie natrafi na myśliwego)







   U dzików jest wyraźnie zaznaczony dymorfizm płciowy. Odyniec jest znacznie większy od lochy, a w starszym wieku bardzo rozrastają mu się fajki (kły górne). Dolne kły, zwane szablami, krzyżują się z fajkami i tworzą bardzo groźny oręż tego zwierzęcia. Woli jednak zejść nam z drogi w lesie niż stawać do walki. Niebezpieczeństwo z jego strony może nam grozić jedynie wtedy, gdy zwierzę jest zdesperowane, rozdrażnione, ranne lub postrzelone i nie widzi możliwości ucieczki. Do naturalnych wrogów dzików należą jedynie wilk i ryś, które zresztą czują respekt przed ich siłą i atakują zwykle słabe lub chore osobniki.
  Niebezpieczne mogą być jednak lochy, ale w wyjątkowych sytuacjach. Może tak się zdarzyć gdy locha prowadzi malutkie warchlaki, gdy odetnie się jej drogę ucieczki, lub jest niedługo po porodzie.
  W naturze dzik nie jest agresywny wobec ludzi. Unika ich i przy spotkaniu ratuje się ucieczką.
 

 W Polsce dzik bardzo licznie występuje na terenie całego kraju, w Tatrach jest nieliczny.
Zasadniczym środowiskiem bytowania dzika jest las. Zasiedla on wszystkie typy lasów, najczęściej jednak lasy mieszane. Szczególnie odpowiadają jemu tereny leśne obfitujące w mokradła i bagna. Woli większe kompleksy leśne. W wielu okolicach dziki przez znaczną część roku wykorzystują pola uprawne w pobliżu lasu jako bogatą bazę pokarmową. W nocy penetrują pola w poszukiwaniu pożywienia, a podczas dnia zalegają w ostojach leśnych. 
Grupa dzików na świnoujskiej promenadzie
  A głównym pożywieniem naszego bohatera są trawy, zioła, liście, krzewy, owoce leśne, żołędzie, jagody, grzyby, żyjące w ściółce leśnej różne larwy, chrząszcze czy robaki, ślimaki, jaja ptasie, myszy, gniazda trzmieli, młode ptactwo, mniejsza zwierzyna jeśli zdoła ją pochwycić, a także padliną, którą nie gardzi. Dla zmiany swego menu zapuszcza się na pola gdzie ze smakiem podjada ziemniaki, marchew, buraki, rzepę zboża i rośliny strączkowe. Ostatnimi czasy dzik coraz częściej spotykany jest w miastach, gdzie z chęcią "spulchnia" trawniki czy skwery, jak również sprawdza zawartości naszych śmietników. Mimo swej "ryjącej" natury, dzik jest ważnym elementem w leśnym ekosystemie. Po przez głębokie rycie górnych warstw gleb leśnych i mieszanie ściółki z glebą mineralną spulchnia ją, jednocześnie oczyszczając glebę z padłych , chorych czy niedołężnych zwierząt i ptaków.
   Dzik jest głównie roślinożercą. Pokarm roślinny stanowi około 90% udziału, a pokarm zwierzęcy około 10%. Rośliny uprawne stanowią jedną trzecią całego pokarmu.


  Poza Polską dzika możemy spotkać w pasie od północnej Afryki po środkową i południową Eurazję. W północnej części Europy (Skandynawia) dzika raczej nie spotkamy.

  Dzik nie jest objęty ochroną gatunkowa w naszym kraju. Niemniej okresowo jest objęty ochroną okresową.
W 2011 roku pogłowie dzika szacowano na około 270 tyś. osobników.

 Udomowioną formą dzika jest świnia domowa (Sus scrofa f. domestica) opisywana często pod nazwą Sus domestica, choć nie jest odrębnym gatunkiem.
   Dokładny czas i miejsce udomowienia dzika nie są znane. Przypuszczalnie, ok. 11 tys. lat temu (9 tys. lat p.n.e.) niezależnie od siebie zostały udomowione dwa jego podgatunki: europejski i azjatycki.






Zdjęcia: autor 
Wiadomości: net, Wikipedia, wiadomości łowieckie

sobota, 8 października 2016

Prestahnukur

Wulkan Prestahnukur ( po lewej ) i lodowiec Porisjokull.

Prestahnúkur


   Podczas mojego kilkuletniego pobytu na Islandii, raz na jakiś czas pozwalałem sobie popełnić mały wypad poza miasto celem bliższego poznania tej odległej, zimnej, wietrznej, mokrej i w dużym stopniu dziewiczej wyspy. Zgrzeszyłbym robiąc inaczej. I nie chodzi mi bynajmniej o odwiedzanie powszechnie znanych, i przez wszelkie foldery turystyczne popularyzowanych miejsc, łatwo dostępnych, widowiskowych, topowych (choć tymi również nie gardziłem - szkoda by była).


   Najciekawsze miejsca są tam, gdzie wcale łatwo nie jest sposób się dostać, trzeba przejść kilka kilometrów, zmarznąć, ubrudzić się,przejść w bród wcale nie najcieplejszą rzekę, szukać właściwej drogi. Ale w tych miejscach jest się sam na sam z naturą. Z prawdziwą, dziką naturą, która kiedy ma na to ochotę- nie wybacza. Miejsca, gdzie napotkanie innych turystów staje się niemal zaskoczeniem, pewną przyjemnością.




  I tak właśnie pewnego razu, z dwójką przyjaciół wybrałem się w odludne miejsce, przez tubylców nazywane Highland. Odludne, wietrzne, zimne, miejsce gdzie z pustyni nagle wyrastają wieleset metrowe strome i poszarpane góry z poszarpanymi wierzchołkami.

   Naszym celem był wulkan Prestahnúkur wznoszący się na wysokość 570 m n.p.m. Znajduje się on w zachodniej części Highlandu, na zachód od lodowca Langjokull, a dokładniej na zachód od jednej z jego odnóg - Geitlandsjokull. W najbliższym jego sąsiedztwie znajduje się inny lodowiec - Porisjokull, oraz Ok, na którym zasadniczo pokrywa lodowa zaniknęła (mimo to na mapach jeszcze widoczna)


   Badania przeprowadzone przez geologów z Islandzkiego Instytutu Meteorologicznego po serii trzęsień ziemi w okolicy wulkanu wykazały, iż wulkan jest aktywny. Świadczyć o tym miały obszary wysokiej temperatury znajdujące się u stóp góry, oraz liczne szczeliny wulkaniczne biegnące w kierunku południowo-północnym, pod lodowce Pórisjokull i Geitlandsjokull.
 

  Badania metodą radiowęglową wskazują, że ostatni wybuch Prestahnúkur miał miejsce 7550-BC +/- 500 lat temu (BP, Before Present z ang., przed teraźniejszością – system oznaczania lat, stosowany w geologii i archeologii do oznaczania wydarzeń z przeszłości; za "teraźniejszość" przyjęty został rok 1950). Jednolite struktury skalne, skład mineralny, czy zeszklenie sugerują, że Prestahnúkur został zbudowany podczas jednej serii erupcji magmy.


Tutejszy obsydian.

  Centralny wulkan  składa się z ryolitu, czyli kwaśnej skały wylewnej, o składzie podobnym do granitu (jest to wylewny odpowiednik granitu – powstał z magmy o tym samym składzie chemicznym, tylko odmienne były warunki powstawania, które zapisały się w jego wyglądzie, strukturze i wytrzymałości),  i posiada małą komorę magmową. 





   Nazwa: Prestahnúkur - oznacza "szczyt kapłanów". Związana jest ona z wyprawą dwóch księży w te rejony w XVII w. Ich wyprawa na wyżyny w ówczesnych czasach była postrzegana za niezwykły wyczyn.

Wulkan Prestahnukur i lodowiec Geitlandsjokull.

Zdjęcia i tekst: autor