sobota, 8 września 2012

... na plaży


... na plaży


   Przeważająca część islandzkiego wybrzeża składa się z bazaltowych, czarnych skał. Mało tu miejsc, które śmiało możemy nazwać "plażą". Zwykle to niewielkie zatoczki, gdzie płynna niegdyś lawa nie zdołała w pełni pokryć linii brzegowej, a niestrudzone fale oceaniczne kruszyły skały, szlifowały kamienie i nanosiły je warstwa po warstwie na brzeg.


    Jest tylko kilka miejsc gdzie możemy spotkać plażę w naszym rozumieniu, gdzie możemy spotkać jasny, drobny piasek. Zwykle to drobne i większe czarne kamienie, czasem gładkie jak po oszlifowaniu, czasem pełne otworków, jakby ktoś je specjalnie ponawiercał.






   Codzienne pływy oceaniczne dodatkowo urozmaicają krajobraz plaży. Wystarczy po odpływie przejść się po brzegu by znaleźć jakiś ciekawy okaz z podmorskiej fauny lub flory.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz