piątek, 22 września 2017

Megality w Borkowie

Megalit z Borkowa - dolmen (grób komorowy)


 Megality w Borkowie



   Mniej więcej w połowie drogi między Sławnem a Polanowem (zachodniopomorskie), zmajduje się niewielka wieś Borkowo, skrywająca całkiem nie małą tajemnicę - megalityczne cmentarzysko. Przejeżdzając przez wieś należy wypatrywać kierunkowskazu wskazujacego kierunek do megalitów (kierunkowskaz jest jeden jedyny, i wskazuje tylko kierunek, nie odległość do nich). Podążając w podanym kierunku, musimy przebyć około pół kilometra drogą między polami, aż do lini bukowego lasu (po lewej stronie drogi).Choć cmentarzysko znajduje się niemal przy samej drodze, mnie dojazd zajął pewną chwilę, kilka nawrotów, zapytanie o drogę, zwiedzanie lasu, kopalni piasku... Niestety - jeśli kiedyś stały tam jakieś tablice informacyjne, czy kierunkowskazy, to była to zamierzchła przeszłość. Ale załóżmy, że dotarliśmy do celu...

  W Borkowie znajduje się jedyny ocalały na terenach Polski grób megalityczny, zwany dużym dolmenem (grobem korytażowym), dwa groby bezkomorowe i kilka kurhanów. Na terenie Pomorza, jeszcze w połowie XIX w. znajdowało się kilkaset tego typu grobowców (w Niemczech znajdowało się siedem tysięcy, w Skandynawi około diesięciu tysięcy).Zapotrzebowanie na kamień budulcowy, do budowania dróg, czy fundamentów domów, niemal doszczętnie starł z ziemi te liczące kilka tysięcy lat struktury.

  Borkowski megalit (z greckiego: megas - wielki, lithos - kamień) jest jedynym dolmenem w Polsce. Składa się z 12 olbrzymich głazów narzutowych, na których ułożone są 4 równie duże kamienie tworzące strop. Każdy z nich posiada niemal 2 m długości i 1 m szerokości. Cały dolmen posiada wymiary: 5,5 m długości i 1,5 m wysokości. Zorientowany jest ze wschodu na zachód. Pierwsze badania obiektu przeprowadzono w 1934 roku. Wówczas także go zrekonstruowano. Niestety, po wojnie z przyczyn różnych  dolmen nieco podupadł i należy mu się ponowna rekonstrukcja.
W bliskim sąsiedztwie megalitu znajdował się jeszcze jeden. Ten niestety miał nieco mniej szczęścia, gdyż nie dotrwał do naszych czasów. A wszystko przez legendy, które głosiły, że wewnątrz znajdują się skarby. Domorośli poszukiwacze skarbów poza kilkoma kamiennymi toporkami i innymi kamiennymi narzędziami zbytnio się nie obłowili. Nie zmienia to faktu, że megalit został bezpowrotnie zniszczony.
  Ale cmentarzysko w Borkowie to nie tylko megalit (dolmen) Znajdują się tu również dwa (w okresie międzywojennym znajdowały się trzy) duże groby bezkomorowe z czasów neolitu, oraz pięć kurhanów z czasów brązu. Ostatnie badania wykazały obecność większej ilości kurhanów i innych grobów, prawdopodobnie z okresu brązu, znajdującu się nieopodal w gęstym i ciężko dostępnym lesie, co utrudnia nieco ich dokładniejsze zbadanie. Niestety i one nie oparły się dewastacji.

 

  A kim byli budowniczowie megalitów z Borkowa? Tego dokładnie niestety nie wiadomo. Specjaliści datują budowle na około III tysiąclecie p.n.e (więc liczą sobie aż 5000 lat!), co  wskazywałoby na społeczność tzw. kultury pucharów lejkowych, a więc z epoki neolitu. W Borkowie znajduje się również w tym samym miejscu cmentarzysko kurhanowe kultury łużyckiej z epoki brązu, a w komorze grobowej grobu korytarzowego odkryto ślady penetracji jeszcze późniejszej, bo z wczesnej epoki żelaza - kultury pomorskiej.

 
Reasumując - megality w Borkowie są warte odwiedzin, choćby ze względu na ich niepowtarzalność w skali krajowej. I wartość historyczną, nieststy tutaj bardzo zaniedbaną. Jeszcze w Wikipedii można odnaleźć zdjęcia zadbanego, schludnego miejsca z barierkami i tablicami informacyjnymi. Rzeczywistośc jest nieco mniej kolorowa - po barierkach nie ma nawet śladu, tablice informacyjne to już legenda, a tego czego tu nie brakuje, to opakowania po asortymencie sklepu momopolowego . Jeśli gmina Malechowo chwali się posiadaniem tak wyjątkowego obiektu i dąży do wzrostu ruchu turystycznego, powinna z tym faktem coś zrobić (stan na rok 2017).
 
 Zdjęcia i tekst: autor

wtorek, 24 stycznia 2017

Grzyby II




Grzyby II



    Wrośniak różnobarwny (Trametes versicolor) - ten ładny grzyb dorobił się niemal 70 naukowych nazw, a w Polsce możemy znaleźć informacje o nim wpisując: huba różnokolorowa, hubczak różnobarwny, hubka różnobarwna, skórzak różnobarwny, żagiew różnobarwna. W Polsce jest niedoceniany i uważany za niejadalny, choć np. w Meksyku, Chinach, Hongkongu czy Laosie pojawia się w menu. W medycynie azjatyckiej przypisuje się mu również właściwości
lecznicze
Występuje niemal wszędzie, no może poza Antarktydą. W naszym kraju powszechny. Rośnie na pniach i pniakach drzew, często już wkrótce po ścięciu drzewa lub jego obumarciu.



  Pierścieniak grynszpanowy (Stropharia aeruginosa) lub też inaczej - łysiczka niebieskozielona, mimo niezbyt apetycznego wyglądu jest grzybem jadalnym. Zanim jednak wrzuci się ją do garnka, podobnie jak z maślaka należy zdjąć z jej kapelusza śliską skórkę. Zwykle rośnie w lasach liściastych i iglastych, w parkach, czasami wzdłuż dróg, zwykle w gęstym trawiastym poszyciu.W Polsce pospolity. Spotkać go możemy od sierpnia do listopada, zwykle pojedynczo, czasem w grupie kilku sztuk, dlatego też jest rzadko zbierany.















                                                                                          Koralówka czerwonowierzchołkowa (Ramaria botrytis) wcześniej znana pod nazwą gałęźniak groniasty lub (i tu nieco naszych poniosło)  płaskosz groniasty, goździanka groniasta, goździeniec groniasty, kozia broda kalafiorowa, goździec groniasty, koralówka groniasta. W Polsce występuje dość rzadko. Spotkać go możemy w lasach liściastych (zwykle w sąsiedztwie buków) a także w lasach mieszanych. Jest grzybem jadalnym, o łagodnym smaku. Niestety również jest gatunkiem zagrożonym, przez co w Polsce objęty ochroną.  Ujęty na czerwonej liście grzybów wielkoowocnikowych zagrożonych w Polsce ze statusem "E" - wymierające. 


  Opieńka ciemna (Armillaria ostoyae) choć jest pasożytem niszczącym drzewa (wywołuje chorobę o nazwie ''opieńkowa zgnilizna korzeni'- prowadzącą do obumarcia drzewa i powodującą białą zgniliznę drewna), jest bardzo cenionym grzybem jadalnym. Jednak by był zdatny do spożycia, powinien zostać wcześniej dokładnie ugotowany, gdyż w stanie surowym może być szkodliwy dla zdrowia. Znaleźć opieńkę ciemną możemy tylko w lasach iglastych, szczególnie świerkowych. Porasta martwe pniaki i korzenie ściętych drzew, czasem rośnie w sąsiedztwie drzew. W Polsce pospolita. Zbierać ją możemy późną jesienią, nierzadko w okolicach pierwszych przymrozków.
W 2001 r. w Malheur National Forest w Górach Błękitnych (ang. Blue Mountains) we wschodnim Oregonie znaleziono osobnika opieńki ciemnej, którego po wnikliwych badaniach uznano za największy (pod względem zajmowanej powierzchni) organizm żyjący na Ziemi. Grzybnia tego pojedynczego osobnika zajmuje powierzchnię 8,9 km². Naukowcy szacują, iż upłynęło 8 tys. lat od czasu, gdy grzyb ten skiełkował z zarodnika (pod względem masy organizm opieńki ustępuje topoli osikowej o nazwie Pando rosnącej w stanie Utah, której klonalny osobnik zajmując 43 ha powierzchni waży 6,5 tysiąca ton).
W 1992 na południowym zachodzie stanu Waszyngton znaleziono okaz opieńki ciemnej. Powierzchnia jej grzybni zajmowała obszar ok. 6 km².


   Kurka żółta lub pieprznik jadalny (Cantharellus cibarius) to cenionyt ze względu na aromat i smak grzyb.  Rośnie w lasach liściastych i iglastych, często na piaszczystych, kwaśnych glebach. Często pod świerkami pośród mchów. W Polsce jest pospolity i należy do najczęściej występujących grzybów leśnych. Spotkać go możemy na wszystkich kontynentach (poza Antarktydą)
Gdybyśmy usłyszeli o takich grzybach jak: stroczek lisica, lisiec, pieprzyk jadalny, lisica, kurek, pieprznik pospolity, lisiczka, pieprznik gąska, stągiewka jadalna, możemy być pewni, że chodzi o tą samą kurkę żółtą.






Zdjęcia: autor
Wiadomości: net, Wikipedia, zasoby własne