sobota, 8 października 2016

Prestahnukur

Wulkan Prestahnukur ( po lewej ) i lodowiec Porisjokull.

Prestahnúkur


   Podczas mojego kilkuletniego pobytu na Islandii, raz na jakiś czas pozwalałem sobie popełnić mały wypad poza miasto celem bliższego poznania tej odległej, zimnej, wietrznej, mokrej i w dużym stopniu dziewiczej wyspy. Zgrzeszyłbym robiąc inaczej. I nie chodzi mi bynajmniej o odwiedzanie powszechnie znanych, i przez wszelkie foldery turystyczne popularyzowanych miejsc, łatwo dostępnych, widowiskowych, topowych (choć tymi również nie gardziłem - szkoda by była).


   Najciekawsze miejsca są tam, gdzie wcale łatwo nie jest sposób się dostać, trzeba przejść kilka kilometrów, zmarznąć, ubrudzić się,przejść w bród wcale nie najcieplejszą rzekę, szukać właściwej drogi. Ale w tych miejscach jest się sam na sam z naturą. Z prawdziwą, dziką naturą, która kiedy ma na to ochotę- nie wybacza. Miejsca, gdzie napotkanie innych turystów staje się niemal zaskoczeniem, pewną przyjemnością.




  I tak właśnie pewnego razu, z dwójką przyjaciół wybrałem się w odludne miejsce, przez tubylców nazywane Highland. Odludne, wietrzne, zimne, miejsce gdzie z pustyni nagle wyrastają wieleset metrowe strome i poszarpane góry z poszarpanymi wierzchołkami.

   Naszym celem był wulkan Prestahnúkur wznoszący się na wysokość 570 m n.p.m. Znajduje się on w zachodniej części Highlandu, na zachód od lodowca Langjokull, a dokładniej na zachód od jednej z jego odnóg - Geitlandsjokull. W najbliższym jego sąsiedztwie znajduje się inny lodowiec - Porisjokull, oraz Ok, na którym zasadniczo pokrywa lodowa zaniknęła (mimo to na mapach jeszcze widoczna)


   Badania przeprowadzone przez geologów z Islandzkiego Instytutu Meteorologicznego po serii trzęsień ziemi w okolicy wulkanu wykazały, iż wulkan jest aktywny. Świadczyć o tym miały obszary wysokiej temperatury znajdujące się u stóp góry, oraz liczne szczeliny wulkaniczne biegnące w kierunku południowo-północnym, pod lodowce Pórisjokull i Geitlandsjokull.
 

  Badania metodą radiowęglową wskazują, że ostatni wybuch Prestahnúkur miał miejsce 7550-BC +/- 500 lat temu (BP, Before Present z ang., przed teraźniejszością – system oznaczania lat, stosowany w geologii i archeologii do oznaczania wydarzeń z przeszłości; za "teraźniejszość" przyjęty został rok 1950). Jednolite struktury skalne, skład mineralny, czy zeszklenie sugerują, że Prestahnúkur został zbudowany podczas jednej serii erupcji magmy.


Tutejszy obsydian.

  Centralny wulkan  składa się z ryolitu, czyli kwaśnej skały wylewnej, o składzie podobnym do granitu (jest to wylewny odpowiednik granitu – powstał z magmy o tym samym składzie chemicznym, tylko odmienne były warunki powstawania, które zapisały się w jego wyglądzie, strukturze i wytrzymałości),  i posiada małą komorę magmową. 





   Nazwa: Prestahnúkur - oznacza "szczyt kapłanów". Związana jest ona z wyprawą dwóch księży w te rejony w XVII w. Ich wyprawa na wyżyny w ówczesnych czasach była postrzegana za niezwykły wyczyn.

Wulkan Prestahnukur i lodowiec Geitlandsjokull.

Zdjęcia i tekst: autor

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz